www.mieszkamprzymetrze.fora.pl

Kilian

Byłem na swojej grupie członkowskiej Nr 2 w dniu 5 czerwca br. na zebraniu, mocno nachodzony we własnym domu i agitowany oczywiście abym przyszedł. Bywam na tych zebraniach i wiedziałem o tym zebraniu dzięki wywieszonemu zawiadomieniu w gablocie na mojej klatce. Nie musiano mnie nachodzić.
Inaczej jednak, jak „jarmarkiem spod Grójca” zebrania tego nazwać nie mogę. Zachowanie pana Wojtalewicza było skandaliczne. Co prawda nie powinno mnie to dziwić, skoro człowiek ten i jego poplecznicy agitowali przed zebraniem na wszystkie możliwe sposoby. Chodzili „po kolędzie” po domach i nachalnie zatrzymywali ludzi na ulicy. To miało być zebranie i jakaś minimalna kultura chyba jednak powinna być.
Może to zachowanie dałoby radę wytłumaczyć, gdyby nie fakt, że przy tej agitacji wciskali ludziom ciemnotę. Osoby agitujące sprawiały wrażenie że same nie bardzo wiedzą o czym mówią i o co tak naprawdę chodzi. Powtarzali jak automaty wyuczone formułki, które miały zachęcić członków spółdzielni do poparcia ich. Cały program ograniczał się do kilku chwytliwych hasełek typu: „czy chcesz mniej płacić za mieszkanie”? „Czy chcesz, żęby nie kradli”? „czy chcesz, żeby było lepiej”? (ale jak? ale co?) i w ogóle czy chcesz, zeby świat był piękny i bez wojen? – My Ci to zapewnimy!! Głosuj na nas! Po prostu śmieszne. Rzeczywiście, rodem z dalekiej przeszłości.
W czasie zebrania, mimo, że blisko połowa zgromadzonych zainteresowana była informacjami Spółdzielni na wiele tematów, zakłócając spokój rycząc, tupiąc itp. Nie w smak było paniom wielbiącym pana Wojtalewicza, że mogą paść wyjaśnienia poparte dokumentami, podważające kłamstwa z anonimowych ulotek i wpisów internetowych.
Na szczęście Prezes „przebił” się przez te chamskie zachowania i poinformował zebranych o umorzeniu przez prokuraturę postępowań, które prowadziła w wyniku doniesień (m.in. pana Wojtalewicza) o przestępstwach. I nie ukrywał, że w niektórych wątkach sprawy jeszcze są badane. Wojtalewicz wypierał się co prawda swojego donosicielstwa, ale oryginalny dokument z prokuratury „mówi” co innego (osobiście to sprawdziłem).
Ciekawe, że nikt z przyjmujących na wiarę sensacyjnych informacji z anonimowych ulotek nie chciał podejść i zobaczyć, co też tak naprawdę prokurator postanowił. Mogło by to w dziwnym świetle postawić pana Wojtalewicza i jego „anonimową drużynę”.
W czasie zebrania/jarmarku działo się dziwnie. Pan Wojtalewicz i jego „komanda” biegali po sali przeszkadzając w obradach i szeptajać ciągle innym na ucho.
Żenujące było również zachowanie niejakiej pani Agaty Bleji, ponoć byłej dziennikarki, a kandydatki na nowego przestawiciela. Jej ciągłe, głośne, bez żadnego wstydu, indiańskie okrzyki „nasi”, na które „komanda” Wojtalewicza natychmiast za nią podnosiła swoje mandaty, po czym wybuchali gremialnym śmiechem. (tu mi się nasunęło pewne spostrzeżenie, iż nazwisko wspomnianej pani jest adekwatne do zachowania – ble ble ble).
Pani Agato, zachowywała się pani jak na wiecu ZMS’u. Po prostu szok i żenada!
A szczytem było to, że podczas głosowania TAJNEGO, dwoili się i troili, żeby – komu się tylko dało – wkazywać, które nazwiska kandydatów na przedstawicieli skreślić, a które pozostawić. Pomimo, że „strażnicy Pana Wojtalewicza” rozdawali KAŻDEMU przed szkołą przygotowaną listę kandydatów.
No szczyt arogancji, chamstwa i braku poszanowania dla demokracji. Bo te wybory były tak dalekie od demokracji, że ich wynik stoi pod wielkim znakiem zapytania.

Panie Wojtalewicz, pańskie zachowanie było poniżej krytyki. Pan cierpi chyba na ADHD i może jeszcze na parę innych chorób. Nie mówiąc o tym, że wstyd, że osoba takiego pokroju jest członkiem Rady Nadzorczej.

Chwilowo tyle, bo nie chcę myśleć o tych żenujących wydarzeniach.
Cieszy mnie jednak, że nie tylko ja mam takie odczucia. Na „prywatnym folwarku” pana Wojtalewicza, też są takie osoby. Jedna nawet napisała o tym „głośno”.

Zapomniałem dodać, że na zebraniu Grupy Członkowskiej Nr 4 Belgradzka/KEN 29 maja, zachowanie pana Wojtalewicza było podobno jeszcze gorsze. Nie dość, że latał po całej sali, był agresywny, agitował, krzyczał to wyjmował i wkładał do urny wyborczej karty z listami już skreślonych i wybranych nowych kandydatów na przedstawicieli, co jest nie do wyobrażenia na wyborach. Uczestnicy zebrania to widzieli!! Takie wybory powinny być nieważne!!!!
Co na to Zarząd i Rada Nadzorcza?

gumka myszka

ojej!
Jaka szkoda, że nie byłam na tym jarmarku pod Grójcem. Ja to lubię jarmarki.
Bardzo mi się podoba taka forma.
Bo ja to byłam na grupie nr 1. Było zupełnie jak na jarmarku pod Tłuszczem. I nawet karteczkę dostałam od p. Szmytki i wiedziałam, że mam głosować na naszych wielce szanownych sąsiadów Kaczyńskiego, Andrzejewskiego, Malinowskiego. Mówią, ze oni nie płacą czynszu, ale ja tam nie wierzę, żeby tak po prostu ludzie czynszu nie płacili i Pan Prezes na to pozwalał.
I oni tak ładnie prowadzili to zebranie, że Pan Prezes i Pan Przewodniczący ten Jam Jam cham cham mogli ładnie mówić. A mówili i mówili. Dużo mówili. Mówili, że oni tak ładnie zarządzają i tacy są dobrzy i już w naszej spółdzielni będzie tylko słońce, będzie niebo, będzie tylko pięknie.
Ja to w ogóle nie rozumiem tylko z tą prokuraturą. No, ze donosiciele donieśli to rozumiem. Ale już tego, że umorzyli, ale nie umorzyli, to już nie rozumiem, bo jakoś ten Pan Prezes tak mówił, że nic nie można było zrozumieć.
I jeszcze bardzo chciałam podziękować Panu Skubiszewskiemu i Malinowskiemu, bo mnie w domu odwiedzili i zachęcili. Bo ja nie wiedziałam, że będziemy tych przedstawicieli wybierać. Nasz dozorca w tej gablotce umieszcza ogłoszenie w samym rogu i ja tego nie widziałam. Ale oni przyszli i mnie zaprosili. Chcieli pełnomocnictwo ode mnie, ale ja kiedyś takie podpisałam i mnie okradł jeden oszust, to mi syn zabronił podpisywać. Ale ja oczywiści Panu Skubiszewskiemu wierzę.

I jeszcze chcę dodać, ze ten Wojtalewicz to biega i skacze na jednej nodze i ma chyba krzywy nos. A do urny wrzucał na pewno kupony Lotto i wszyscy losowali, bo można było wygrać mikrofalę w Saturnie, o ile wygrają kandydaci Wojtalewicza.
I jeszcze mi ten Wojtalewicz obiecał kupon na pierogi, bo ja wdowa jestem.

kredka

gumka myszka

gumka myszka

kredka

aya

Gumka jak ugotujesz zupę zaproś kredki i resztę piórnika, bo dzisiaj u Szmytki i Kaczyńskiego obiadu ni ma. Smacznego i oby nam się....

aya

A kiedy zacznie dalsze działanie Mieszkaniec, bo w ciągu jedenastu minut / od 23.08 do 23.19 / poprzenosił wszystko do Mułów. Pytam kiedy to popłynie z nurtem Wisły??
Czekam cierpliwie i zgodnie z konwencją tego forum - bardzo serdecznie wszystkich uczestników tego forum pozdrawiam, nawet pana Wojtalewicza i jego świtę. Miłej niedzieli Państwu życzę.

kredka

kretka

Trzeba dodać że wojtalewicz to równy gość, stawia piwo wszystkim menelom i nie tylko. Wygrał w Lotto i nie musi pracować, też bym tak chciał. Podobno chciał kupić 10 miejsc postojowych na Lanciego 10G ale niestety go ktoś ubiegł. Teraz stara się kupić cały poziom miejsc postojowych na Belgradzkiej 14 i przerobić je na zakład wulkanizacyjny i zakład szewski z prawdziwego zdarzenia. Będą tam zatrudnieni wszyscy potrzebujący pracy z obrębu naszej spółdzielni. Już ustawiła się kolejka.

Jumanji

kretko - czy inny pisaku - na szczęście podobno i tak już zostanie. Za wysokie progi na tatusia wojtalewicza nogi Very Happy

A Lotto mu pod kopułą, to prawda, ojj Lotto Laughing

marzyciel i fantasta z niego Very Happy

PS.czytaj ze zrozumieniem, kredka napisała, że rozdaje na piwo, kasę rozdaje, kasę. Nie napisała, że stawia. Za chudy w uszach, żeby stawiać Cool

Dał po złotówce menelom na piwo, aby przyszli na zebranie. Szok

aya

Gdzie pan Wojtalewicz nie może przejść przez jakiś wysoki próg? O progach słyszałam tylko na Lanciego przy garażach przekształconych w lokale użytkowe. Reszta wybudowana zgodnie z wymogami prawa budowlanego, bez progów.
Chodzę po osiedlu i nigdy nie spotkałam pana Wojtalewicza w sytuacji aby coś rozdawał. Ale nie jestem ani alkoholikiem ani menelem, nic mi się pewnie nie należy. Nie żałuję. Będzie dla tych co mieszkają w spóldzielni za naszą kasę .

Jumanji

Myśl ayuniu droga, myśl, bo nadal "szare" uśpione. Chyba jesteś człowiekiem rozumnym? myśl zatem, myśl Cool

Polecam przestudiowanie przysłowii polskich, na przyszłość będziesz mieć jak znalazł.

A ja, jeśli zaistnieje taka potrzeba dołożę chętnie pieniądze, tym najbiedniejszym co znajdą się w potrzebie. Zawsze tak robię i robić będę. Nie będę wytykać, że ktoś mógł skorzystać z mojej pomocy, z moich pieniędzy.
Jeżeli Spółdzielnia posiada środki, aby móc wesprzeć tych najbiedniejszych, to chwała jej za to. Wiem, że na Imielinie i na Ursynowie Spółdzielnia nie raz dofinansowywała biedniejszych. I dla mnie nie jest to niczym nienormalnym.
I nie interesuje mnie również, czy to się tatusiowi wojtalewiczowi podoba, czy nie.
Znając go jednak jest zbyt chytry aby w taki sposób pomagać. Obyś nigdy nie musiała się o tym przekonać.

kretka

kretka